Jedyne co to przy cieniuteńkim wałkowaniu (już ręcznie) ciasto przyklejało mi się do stolnicy silikonowej, więc musiałam lekko podsypywać mąką. Ale smak idealnych faworków wynagrodził wszystko :) Coś z czego nie zdawałam sobie dotąd sprawy to to, że w cieście na faworki nie ma grama cukru. Bardzo dekoracyjna i pyszna przekąska dla wielbicieli sushi i owoców morza.
Doskonała na spotkania towarzyskie, sylwestrowy wieczór, kolację. Zacznijmy od jasnego określenia co to znaczy „dobre faworki”.
Duży faworek, ważący około g ma, aż kalorii. Na zjedzeniu jednego faworka ciężko poprzestać, dlatego te ciasteczka w większych ilościach są prawdziwą bombą kaloryczną. Zobacz filKruche, korzenne ciasteczka.
Czy mogę dodac do faworków śmietany słodkiej czy nie. Zgodnie ze staropolskim obyczajem karnawał to czas smażenia faworków. Przygotowuje się je z ciasta śmietanowego, zbijanego, a smaży jak pączki na głębokim tłuszczu. Smażę tylko w oleju bo nie używam smalcu, nawet nie wiem ile kosztuje.
Wszyscy twierdzą, że na oleju są lepsze.
Klasyczne faworki są smażone w głębokim tłuszczu tym samym są mocno kaloryczne, być może dlatego większość z nas przygotowuje je jedynie na koniec karnawału. Faworki smaży się także w Tłusty Czwartek. A szkoda, bo są wyjątkowo smaczne. Na szczęście można przygotować je w wersji lekko odchudzonej i zdrowszej, ale równie smacznej. W końcu zebrałam się na odwagę i usmażyłam faworki z ciasta z dodatkiem piwa.
Wyszły bardzo smaczne, ale mniej chrupiące od tych Babcinych. Trzeba je dobrze wysmażyć aby zachowały chrupkość po ostygnięciu. Te z Babcinego przepisu są chrupiące nawet wtedy, gdy są dosyć jasne.
Ale to już zależy co kto lubi :). Jej przepis jest najlepszy. Zauważyłam bowiem, że gdy faworki leżą czekając na usmażenie to wysychają, a przykrywane wilgotnieją i po usmażeniu nie są już takie kruche. Co do oleju, to dałam się przekonać do niego wyłącznie w przypadku smażenia pączków – i to tylko do oleju słonecznikowego. Wg mnie, Kujawski mimo intensywnej reklamy o jego.
Jak inaczej można nazwać słowo faworki? Jakie inne formy posiada słowo faworki? W naszym słowniku synonimów języka polskiego istnieją wyrazy bliskoznaczne dla słowa faworki.
FAWORKI PRZEPIS: Jak zrobić smaczne faworki?
Synonimy te podzielone są na grupy znaczeniowe. Takie faworki, które się nie ciągną, a pękają w ustach, ładnie pachną, smakowicie wyglądają i nie są zbyt ciężkie dla naszego żołądka? Gotowe faworki obsypać cukrem pudrem. Nieusmażony faworek, powinien mieć na sobie jak najmniej mąki, gdyż ta lubi się przypalać podczas smażenia. Niektóre gospodynie przygotowują faworki drożdżowe.
Ważne, aby olej, na którym są smażone faworki, miał wysoką temperaturę dymienia, co oznacza, że nadaje się do długiego, głębokiego smażenia. Podczas zagniatania ciasta na faworki dodaje się łyżkę spirytusu (niektórzy dodają octu), co działa jako środek spulchniający i zapobiega nadmiernemu wchłanianiu tłuszczu podczas smażenia. Pączki są jakieś powszechniejsze, bardziej codzienne. Dobre faworki to coś, na co czeka się cały rok. Ale faworki to wielkie święto.
Dlatego nie jedzmy byle czego, jedzmy te najlepsze, w które włożyliśmy serce. Wykładamy na blat posypany mąką i wałkujemy. Po rozwałkowaniu tniemy ciasto i tworzymy z nich kokardki. Nie są zatopione w oleju (średniej wielkości smażony w oleju faworek ma około kalorii), więc są uważane za wersję dietetyczną. Zagniatało się je jak zwykłe kruche.
W Tłusty Czwartek zrobiłam faworki z tego przepisu i muszę przyznać, że do mojego starego przepisu już nie wrócę. Muszę też wypróbować inne metody na te pyszne. Wariant: różane faworki: Ciasto łatwo się formuje, możecie z niego przygotować klasyczne faworki, albo na przykład chrustowe róże. Disslowa ma co prawda specjalny przepis przeznaczony tylko dla chrustowych róż, jednak nic nie stoi na przeszkodzie,żeby wykorzystać ten.
Dziś prezentuję przepis na tradycyjne, polskie faworki (zwane też chruścikami, chrustem lub kreplami). Przepis nie byle jaki, bo od mojej najlepszej teściowej :). Mają to, co najlepsze faworki mieć powinny – są wyjątkowo kruche, delikatne i chrupiące. Pozycja obowiązkowa na karnawał i tłusty czwartek. Miałam tylko problem co zrobić: pączki czy faworki.
Jako że pączków jeszcze samodzielnie nie piekłam wzięłam się faworki, które wyszły rewelacyjne, są super kruche, i pełne pęcherzyków, takie jak piekła moja babcia. Upiekłam z półtorej porcji, bo jak już szaleć, to na całego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.